Wakacje i lato, jeszcze nie rozpoczęły się na dobre a już trzeba myśleć o ich końcu. Te kilkanaście słonecznych dni lipca i sierpnia sprawiło, że nie sposób było usiedzieć w domu. Odkrywaliśmy pobliskie zakątki Polski kiedy tylko byla na to okazja. Zawitaliśmy z przyjaciółmi do Ojcowia - zobaczyć niesamowitą Maczugę Herkulesa i Zamek Pieskowa Skała. Znalazł się też wolny weekend na wypad na Pustynię Błędowską i do imponujących swoim gabarytem ruin Zamku Ogrodzieniec. Miejsca pełne magii i wspaniałych wspomnień.
Każde takie małe wspomnienie staram się zapisywać w formie zdjęcia, a później drukuję je i umieszczam w dedykowanych albumach.
Tym razem odkryłam na prawdę fajny zamiennik zwykłego albumu. Jest to MoonyBook. Czyli mała, poręczna książeczka z 50 wybranymi zdjęciami z danego miesiąca. Zdjecia można sortować i układać w wybranej przez siebie kolejności. Można je nawet kadrować.
Co miesiąc MoonyLab wypuszcza nową okładkę MoonyBooka, zgodną z obecną porą roku, co sprawia że wspomnienia w nim oprawione wyglądają bardzo stylowo.
Jeśli chcecie spróbować i też zamówić swojego pierwszego MoonyBooka . Wejdźcie na stronę MoonyLab i zapiszcie swoje wspomnienia w tym poręcznym albumie.
Nie byłabym sobą gdybym nie podzieliła się z Wami kodem zniżkowym.


Nareszcie jest w moich rękach - przesyłka od Pixi Beauty. Cudne, lśniące kosmetyki do makijażu w stylu totalnego Glow! Jak zwykle pięknie i estetycznie zapakowane w duże pudełko w charakterystycznej mietowej barwie. Zawsze gdy otwieram przesyłki od Pixi, mam na twarzy ogromny uśmiech. Dzieje się tak, ponieważ firma dba o to aby paczki były super kreatywne i fotogeniczne. Do tej pory moją ulubioną przesyłką (najkreatywniejszą!) była kolekcja zapakowana w kartoniki przypominające kartony mleka. Super pomysł! Ta przesyłka również bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła - w środku znalazłam ogromną płucienną torbę na zakupy z wyhaftowanym moim imieniem <3 Będzie świetna na codzienne sprawunki załatwiane na pobliskim placu targowym. Pokażę Wam ją na instastory. 











